Nowe czasy, nowe perspektywy – czyli z dobrym nastawieniem w 2024 rok
W naszej polskiej naturze, szczególnie na poziomie regionalnym, współpraca nie jest czymś zupełnie naturalnym. Stosunkowo krótka historia polskiego biznesu, choć pełna sukcesów, nie zawsze była sprzyjająca współpracy. Jednak dokonaliśmy wielu pozytywnych zmian, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich 30 lat.
Na samym początku, po wprowadzeniu kapitalizmu w latach 90., doświadczyliśmy swoistego „dzikiego zachodu”. Było to zupełnie nowe dla nas pojęcie, zwłaszcza dla osób przyzwyczajonych do zamkniętych systemów gospodarczych. Wolnorynkowa myśl była czymś nieznanym.
Później staliśmy się aktywnym uczestnikiem globalizacji, przystępując do Unii Europejskiej. To otworzyło przed nami liczne możliwości, zwłaszcza jako partnera oferującego nową i – z perspektywy zachodniej – tanią siłę roboczą. Kolejne etapy rozwoju pokazują, że polskie firmy stają się coraz silniejsze.
To prawda, że na początku skupiały się głównie na produkcji na zlecenie, ale teraz widzimy, że rynek staje się bardziej różnorodny. Nie tylko wykonujemy prace dla innych firm, ale także identyfikujemy nowe rynki. To kwestia naszej zdolności do innowacji. Nie istnieją dla nas rzeczy niemożliwe. Najważniejsze jest to, że mamy umiejętności i wiedzę związaną z nowoczesnymi technologiami, zwłaszcza z informatyką.
Przykładowo, firma PROFITROOM, tworząca oprogramowanie dla hoteli. Ich systemy rezerwacji są bardzo popularne w Polsce, ale zdobywają teraz również klientów na całym świecie, włączając w to RPA oraz wiele krajów europejskich. To pokazuje, że wchodzimy w fazę, gdzie technologia naprawdę przyspiesza rozwój biznesu.
Zalety lockdown’u - istnieją?
Pandemia, paradoksalnie, przyczyniła się do wzrostu naszej dostępności biznesowej. Standardy spotkań online zostały powszechnie zaakceptowane. Nie ma już potrzeby na liczne służbowe podróże, co jest ogromnym logistycznym udogodnieniem.
Dzięki temu możemy łatwiej współpracować z różnymi specjalistami z całego świata i korzystać z najlepszych zasobów. Przechodzenie na pracę projektową i otwieranie się na ekspertów z zewnątrz, to kierunek, który moim zdaniem nie działał jeszcze do tej pory, a ma ogromny potencjał. Eksperci, pracując z różnych miejsc, mogą udzielać konsultacji i współpracować w zakresie dostarczania najlepszej praktycznej wiedzy. Instytut ma na celu budowanie mostów między takimi światowymi rozwiązaniami a lokalnymi potrzebami.
Warunki są, potrzebna strategia
Wchodzimy w fazę, w której Polska stała się znacznie bardziej dostępna dla zagranicznego partnera. Możemy przemieszczać się przez kraj w czasie krótszym niż jeden dzień, dzięki ulepszonym drogom i systemom komunikacji. Zarówno połączenia kolejowe, jak i inne środki transportu znacząco się rozwinęły. Polska stała się bardziej atrakcyjnym rynkiem dla firm zachodnich, ze względu na jej rosnący potencjał i dostępność rynku.
Jednakże obserwuję, że polskim firmom często brakuje strategii i planowania na dłuższą metę. Wielu przedsiębiorców skupia się na działaniach krótkoterminowych i rocznym bilansie, zapominając o potrzebie rozwoju i długoterminowej strategii.
Korzyści z łączenia sił
Widzę w tej chwili rosnącą tendencję do konsolidacji rodzimych firm, które dojrzały do tego etapu rynku. Przejęcia i fuzje stają się powszechne, co wprowadza oszczędności poprzez usprawnienia strukturalne i efektywność biznesową. Budowanie firmy od podstaw i prowadzenie jej tradycyjnymi metodami może być obecnie trudniejsze niż kilkanaście lat temu. Koszty wejścia na zachodnie rynki są znacznie wyższe, jeśli firmy działają samodzielnie. Działania te często są rozproszone i słabo skoordynowane, co często prowadzi do niepowodzeń. Współpraca może naprawdę pomóc w tym kontekście. Razem, jako konsorcjum lub grupa firm, możemy osiągnąć znacznie więcej, przygotowując oferty na rynki zachodnie i tworząc nowe produkty i usługi.
Jestem przekonany, że to podejście jest jednym z najlepszych sposobów na przewidzenie przyszłości dla biznesów w naszym kraju. Moją intencją jest pokazywanie dobrych praktyk i firm, które odniosły sukces. Osoby, o których piszemy i ludzie, z którymi współpracujemy, czy to uczestnicząc w szkoleniach, czy pracując w firmach, czy też realizując projekty, mogą być źródłem wielkiej inspiracji.
Postęp technologiczny sprzymierzeńcem
Automatyzacja i technologie cyfrowe odgrywają coraz większą rolę w biznesie. Jednakże zamiast obawiać się tych zmian, warto patrzeć na nie jak na szanse. Trzymanie się sztampowych rozwiązań, które przestały działać, nie jest dobrym pomysłem. Zamiast tego, powinniśmy patrzeć na możliwości, jakie niesie za sobą nowa era technologiczna. Dążenie do innowacji i elastyczność w dostosowywaniu się do zmian stanowią klucz do przetrwania i rozwoju w dzisiejszym świecie biznesu.
Obecnie konieczne jest nieustanne aktualizowanie wiedzy i rozwiązań, zwłaszcza jeśli chodzi o wiedzę praktyków. W tej kwestii ważną rolę odgrywa nasz Instytut, który może dostarczać firmom nowe rozwiązania i pomagać w rozwoju.
W dzisiejszym dynamicznym rynku nie ma miejsca na zastój. Musimy szukać innowacji, nie bojąc się wyjścia ze strefy komfortu. Strefa komfortu jest tylko pozorna, a brak zmian w biznesie niesie ze sobą koszty.
Choć początkowy koszt inwestycji w nowe technologie może wydawać się wyższy niż zatrudnienie pracownika, to automatyzacja okazuje się opłacalna i szybko się zwraca.
Przykładem efektywnej automatyzacji jest firma GIPO, która specjalizuje się w produkcji różnych rodzajów podajników i elementów ułatwiających transport elementów w firmach produkcyjnych oraz usługowych. Wdrożenie takich rozwiązań może zwrócić się nawet w ciągu kilku miesięcy. Dlatego planowanie takich działań staje się kluczowe.
Orientuj się w funduszach zewnętrznych
Obecnie stoimy w obliczu nowej perspektywy dotacji, która będzie obowiązywać 6 lat. Osobiście jestem zaniepokojony faktem, że wiele firm nie zdaje sobie sprawy z dostępnych możliwości wsparcia. Niektórzy wciąż obawiają się korzystania z dotacji lub nie wiedzą, jak się do tego zabrać. W takiej sytuacji Instytut może odgrywać kluczową rolę we wsparciu i mobilizacji firm. Obecnie wiele inwestycji może być finansowanych w dużej mierze z funduszy unijnych lub innych źródeł. Na przykład, jeśli 60% kosztów inwestycji może być pokryte ze źródeł zewnętrznych, to stanowi to mocny argument za podjęciem działań. Musimy zrozumieć, że niewykorzystanie tych funduszy może przynieść korzyść konkurencyjnym firmom, co jest zrozumiałe, jako naturalny rozwój rynku.
Warto też zauważyć, że obecnie istnieją możliwości wsparcia tworzenia miejsc pracy i działań związanych z koniunkturą, a wnioski i dokumentacja są coraz bardziej uproszczone i przyjazne użytkownikowi.
Co niesie przyszłość?
Wierzę, że zrealizujemy jeszcze wiele niesamowitych projektów. Ważne jest, że dzięki współpracy z najlepszymi specjalistami z Europy, którzy są dostępni dzięki instytutowi, możemy konsultować nasze pomysły i działania nie tylko na poziomie regionalnym, ale również międzynarodowym. To pozwala nam skorzystać z najlepszej dostępnej wiedzy i doświadczenia, niezależnie od tego, czy chodzi o eksperta z Holandii, Wielkiej Brytanii, Rumunii, Niemiec czy innego kraju. To kluczowy element, który może znacząco przyspieszyć nasze działania i osiągnięcie sukcesu.
Na co dzień dostrzegam wiele dobrych firm i ludzi w tych firmach, i ważne jest, abyśmy nie skupiali się na narzekaniu na trudności, ale na poszukiwaniu rozwiązań. Faktem jest, że mamy duże wyzwania w tym, aby firmy były lepiej zorganizowane. Jest to temat na najbliższe lata, ale myślę, że możemy to osiągnąć szybciej i sprawniej, gdy wypracujemy umiejętność współpracy i kompetencje społeczne w pracy z różnymi środowiskami, różnymi branżami, różnymi specjalistami i różnymi pokoleniami. To może być naprawdę nieocenione i życzę wszystkim, aby postrzegali te możliwości jako coś wartościowego.
Marcin Zarębski / IDPB
Dodaj komentarz